Lengormetallorempromsojuz, czyli Rosjanie kochają skrótowce

Trasa kramatorskiego tramwaju numer pięć jest prosta do zapamiętania: wagon rozpoczyna swoją drogę na ulicy Białomorskiej i jedzie przez przystanki CGB, TEC, KŻB, NKMZ, EMSS, aż do pętli KZMK. Piątką nie dojedzie się do KZTS, KTTU ani GPTU-23 – to łatwe. Za to, aby było nieco trudniej, w Kramatorsku istnieją aż trzy przystanki o nazwie EMSS i dwa NKMZ (te ostatnie znajdują się w zupełnie innych częściach miasta)… Nie da się ukryć – Rosjanie kochają skrótowce. Bo w jakim innym kraju mogłaby powstać instytucja o nazwie Rosgławstankoinstrumientsnabsbit?

KZMK to Kramatorskij Zawod Metalliczeskich Konstrukcij. GPTU-23 oznacza Gosudarstwiennoje Professjonalno-Techniczeskoje Ucziliszcze nr 23, czyli po prostu szkołę zawodową. To dość proste i wcale nie dziwne skróty – my, jako Polska, należymy do ONZ, UE, NATO. O władzę w kraju od lat biją się PO z PiSem. Każde niemal miasteczko posiada swój lokalny MOSiR i oddział PZU. Trzy piękne lata młodości marnujemy w LO, a wszystko po to, by kiedyś uzyskać dyplom z dumnie brzmiącym mgr przed nazwiskiem. Skróty są całkowicie normalne dla każdego języka, jednak Rosjanie korzystają z nich nie tylko do radzenia sobie z wieloczłonowymi nazwami, ale i w przypadku zwykłych, codziennych słów.

Rosyjskie warsztaty samochodowe nie sprzedają więc części zamiennych, a zapczasti, ewentualnie awtozapczasti. Niewiele osób używa słowa uniwersytet – łatwiej powiedzieć, że jest się studentem w WUZie (Wyzszeje Uczebnoje Zawiedenije). Terroryści nie popełniają zamachów, a terakty (od wyrażenia terroristiczeskij akt). Dość absurdalny, ale i rzadko używany, jest prodmag, skrót od wyrażenia prodowolstwiennyj magazin (to trochę tak, jakby u nas po bułki chodziło się do sklespoża).

Kramatorski tramwaj numer między przystankami KZMK i EMSS. W kabinie wisi nowoczesna instalacja nie pozwalająca na wykrycie tramwaju przez radary
Kramatorski tramwaj numer między przystankami KZMK i EMSS. W kabinie wisi nowoczesna instalacja nie pozwalająca na wykrycie tramwaju przez radary

PUPS i PIZDIUN nie przejdą

Przestarzałym już nieco hitem rosyjskiego Internetu można nazwać film z konferencji prasowej ówczesnego premiera Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Jest rok 2011. Kojarząca się z poprzednim ustrojem milicja ma wkrótce stać się policją, co niesie za sobą szereg problemów natury technicznej. Młoda studentka Daria Sibiriowa wstaje i, wyraźnie speszona, zadaje pytanie o nowe skróty stanowisk w policji:
– Moje pytanie może wydać się niepoważne, ale uważam je za dość istotne. Chodzi o ustawę dotyczącą policji i zmianę nazwy nie tylko samej policji, ale też jej struktur, takich jak GIBDD, GAI… Przeczytam je; nie będę świadomie przeklinać, po prostu przeczytam akronimy.
– Przeczyta pani akronimy nowych wydziałów w policji, tak? – dopytuje Putin.
– Nie, wydziały są stare, tylko nazwy i skrótowce nowe. Przeczytam: PUPS, PIZDIUN
– Jak, jak?!
PIZDIUN. Policejskij Inspektor Zaszczity Dietstwa i JUNoszestwa. Dalej: Policejskij Inspektor Dorożnogo Regulirowanija, PIDR – śmiech na sali, pidor to w rosyjskim slangu pogardliwe określenie homoseksualisty, odpowiednik naszego pedała. – Oraz Gosudarstwiennaja Jedinaja Inspekcja, GEI.
– Pierwszy raz słyszę takie skrótowce – odpowiada roześmiany premier. – Oczywiście te słowa są mi znane, ale że tak nazywają się oddziały systemu sprawiedliwości… To dość niecodzienne.

Studentka dała się nabrać na krążące po Internecie dowcipy, choć tego typu żarty nie powinny nikogo specjalnie dziwić. Przecież i u nas pytanie “byłeś dziś w Powiatowym Urzędzie Pracy?” zabrzmiałoby co najmniej dziwnie, jeśliby skrócić nazwę instytucji. Ta sytuacja pokazała jednak jak silnie zakorzenione są dziwne akronimy w rosyjskim systemie. Bo, pomimo wesołości panującej podczas konferencji prasowej, sytuacja wzięta została na poważnie nie tylko przez media, ale i przez urzędników państwowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych natychmiast po konferencji wydało oświadczenie, że żadnych PUPSów wśród policyjnych wydziałów nie przewidują.

Nowomowa

Tę krzywdę językowi rosyjskiemu wyrządziły oczywiście lata panowania poprzedniego ustroju. “Jedną z najważniejszych przyczyn szerokiego rozprzestrzenia się tego typu słów była sama Rewolucja Październikowa, która nadała językowi rosyjskiemu energiczność, gwałtowność, ostrość i skrócenia” – pisze z werwą Swietłana Sedugina w artykule o historii skrótowców na ziemi rosyjskiej. Mówiąc wprost, z ominięciem sowieckiej propagandy pani Swietłany – to wówczas zaczęły pojawiać się kołchozy i leschozy, Minzdraw (ministerstwo zdrowia), chlebozawod (duża piekarnia), broniemaszyna i wiele innych koszmarów nowomowy. Kraj zmienił nazwę na ZSRR, rządziła w nim jedyna partia KPZR reprezentowana przez genseka (generalnego sekretarza), a informacje podawała agencja TASS. Dzieciom nadawano imiona takie jak Perkosrak (od pierwszej kosmicznej rakiety), czy wymyślny Kukucapoł powstały od słów Chruszczowa o kukurydzy, królowej pól; ros. kukuruza – carica poliej (na ten temat pisałem już obszerny tekst: Swojego syna nazwę Traktor).

Uchwała rady ministrów ZSRR z 23 października 1965 roku, o tytule wystarczająco długim, by go nie cytować, powołuje do życia następujące organy państwowe: Rosgławczermetsnabsbyt, Rosgławcwietmietnabsbyt, Rosgławugliesnabsbyt, Rosgławstrojsnabsbyt, Rosgławlessnabsbyt, Rosgławbumsnabnsbyt, Rosgławtjażmaszsnabsbyt, Rosgławmaszsnabsbyt, Rosgławstankoinstrumientsnabsbyt, Rosgławpriborsnabsbyt, Rosgławpodszypniksnabsbyt, Rosgławeliektrosnabsbyt, Rosgławradiosnabsbyt, Rosgławchimsnabsbyt, Głakompliektoborudowanie, Gławzarubieżkompliekt, Rosgławsnabsbyttiekstildetal i Rosgławsnabbytwtorsyrie. Nie jest szczególnie istotne czym poszczególne te wydziały miały się zajmować – tego typu instytucji było w Związku Radzieckim setki. Labortechpromtechsnabsanichr, Lengormetallorempromsojuz

Przyjęło się uważać, że siły specjalne Związku Radzieckiego to złowieszczo brzmiące KGB. W rzeczywistości organizacja zmieniała swą nazwę aż dwunastokrotnie. Po kolei było to WCzK, GPU, OGPU, NKWD, NKGB, KGB SSSR, MSVB, KGB RSFSR, AFB, MBWD RSFSR, MB RF, FSK, FSB. I jak tu się połapać?

Oprócz samochodów należących do RUP "BRTPC" / UO "NCHTDM"
Oprócz samochodów należących do RUP “BRTPC” / UO “NCHTDM”

Scheda po komunizmie

Ustrój socjalistyczny upadł w Rosji niemal 25 lat temu, jednak skrótowce wcale nie wyszły z mody. Akronimem można w języku rosyjskim określić konkretnego człowieka (WWP – Władimir Władimirowicz Putin), stanowisko (zawkafiedroj – dyrektor katedry na uniwersytecie), czy dziedzinę nauki (LFK – fizjoterapia)… Nowe, bardziej międzynarodowe skrótowce, wprowadził w język rosyjski Internet. To znane nam z forów wyrażenia takie jak IMHO, LOL, WTF, ale też bardziej rosyjskie produkcje: UG to skrót od “unyłoje gowno”, czyli… coś bardzo nudnego.

Tymczasem w Polsce po transformacji ustrojowej przestały pojawiać się skrótowce takie jak CPN, ZOZ, Cepelia, których przecież niemało wykwitło w dawnym systemie. Większość tego typu tworów nie zagościła w naszym języku na stałe. Ale my, w przeciwieństwie do Rosjan, nie przychodziliśmy na świat w roddomach


Dla dociekliwych: Rosgławstankoinstrumientsnabsbyt (Росглавстанкоинструментснабсбыт) to Główny urząd do spraw zaopatrzenia i sprzedaży obrabiarek, kowalsko-tłoczeniowego sprzętu i instrumentów, oraz wyrobów ściernych przy państwowej radzie gospodarczej Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (Главное управление по снабжению и сбыту станков, кузнечно-прессового оборудования, инструмента и абразивных изделий при Совете народного хозяйства РСФСР).

1 komentarz

  1. “Kramatorski tramwaj numer między przystankami KZMK i EMSS. W kabinie wisi nowoczesna instalacja nie pozwalająca na wykrycie tramwaju przez radary”
    )), было такое первое время с появлением радаров…но тут скорее “для красоты” ;)

Dodaj komentarz