Dwie doby z recydywistami, czyli statkiem na Kuryle

Siergiej Iwanowicz ściąga koszulkę, pokazując pełen tatuaży tors kryminalisty. - No co, nie boisz się płynąć z takimi jak my? - pyta. Później dowiem się, że siedział już 9 razy, łącznie 27 lat. Czekają mnie z nim dwie doby w ciasnej przestrzeni pięciu metrów kwadratowych.