• Były ZSRR
  • Polski atom? Na tropie baz nuklearnych w lasach Pomorza

    Tereny północno-zachodniej Polski kryją wiele tajemnic militarnych. Jedną z najciekawszych są ukryte w lasach radzieckie bazy atomowe - dziś wiemy, że mogło się w nich znajdować nawet ponad 200 pocisków jądrowych. To więcej, niż dzisiejsze arsenały niektórych państw, posiadających broń nuklearną. Jak po latach wyglądają atomowe magazyny? I czy Polska miała szansę stać się mocarstwem jądrowym?
  • Były ZSRR
  • Pamiątki z Noworosji

    Koło donieckiego dworca autobusowego rozłożył się niewielki stragan. Na blacie mienią się w słońcu ciasno poupychane suweniry z flagą Donieckiej Republiki Ludowej, portretami Putina, Stalina i premiera Zacharczenki. Są też pamiątki przedstawiające okryte wojenną chwałą oddziały separatystów. I naklejki z pogardliwym napisem "Jestem dumny, że nie jestem Ukraińcem".
  • Były ZSRR
  • Polsko-radziecki dziki zachód

    "Kocham Polskę" oraz "Ich liebe Deutschland" - metalowe kłódki z takimi wygrawerowanymi napisami zawisły niedawno na moście łączącym polski Kostrzyn z niemieckim Kietz. Jeszcze przed wojną nie było tu żadnego podziału, więc tylko Heimat kochano w Kostrzynie, a tęsknić nie było za czym. Potem Odra stała się wyznacznikiem granicy. Nietypowej, jak na te tereny, bo polsko-radzieckiej. Śpiewna mowa rosyjska przez kilkadziesiąt lat niosła się nad rzeką, by następnie ucichnąć, podobnie zresztą jak niemieckie szwargotanie i polskie syczenie. Dzisiaj miasto nie leży już nad Odrą, a przyroda powoli odzyskuje zabrane jej niegdyś tereny.
  • Były ZSRR
  • Lengormetallorempromsojuz, czyli Rosjanie kochają skrótowce

    Trasa kramatorskiego tramwaju numer pięć jest prosta do zapamiętania: wagon rozpoczyna swoją drogę na ulicy Białomorskiej i jedzie przez przystanki CGB, TEC, KŻB, NKMZ, EMSS, aż do pętli KZMK. Piątką nie dojedzie się do KZTS, KTTU ani GPTU-23 - to łatwe. Za to, aby było nieco trudniej, w Kramatorsku istnieją aż trzy przystanki o nazwie EMSS i dwa NKMZ (te ostatnie znajdują się w zupełnie innych częściach miasta)... Nie da się ukryć - Rosjanie kochają skrótowce. Bo w jakim innym kraju mogłaby powstać instytucja o nazwie Rosgławstankoinstrumientsnabsbit?