Mieszkanie w plastrze miodu

W 1977 roku mieszkańcy pustyni ze zdumieniem obserwowali jak na szczycie jednego z wysokich wzgórz powstają dziwne budynki o regularnych kształtach. Miały pięć pięter i wąskie okienka rozmieszczone na pentagonalnych wypustkach. Całość bardziej przypominała wielki plaster miodu albo kolonię kosmitów niż znane z różnych części świata blokowiska.

Wokoło hulał wiatr. Nic nie zatrzymywało podmuchów sypiących piaskiem. Drzewa miały się tu pojawić dopiero za kilkanaście lat.

Potem przyjechali obcy. Większość z nich miała długie brody, na głowach nosili czarne kapelusze, i w ogóle ubierali się na czarno. Zaludnili plaster miodu, a następnie nazwali go “Polskie Wzgórza”, na cześć miejsca, z którego przybyli budowniczowie…

Cały artykuł o nietypowym osiedlu w Jerozolimie, wraz z kolorowymi zdjęciami, dostępny jest TUTAJ (Gazeta.pl). Poniżej prezentuję czarno-biały fotoreportaż, moim zdaniem ciekawszy od kolorowego :)

Kliknij na jedną z fotografii, aby uruchomić przeglądarkę zdjęciową.

Odezwa do “litościwych córek Izraela”

Ramot Polin w latach 70tych
Ramot Polin w latach 70tych (źródło: archdaily.com)
Ramot Polin w latach 70tych
Ramot Polin w latach 70tych (źródło: archdaily.com)

Dodaj komentarz