• Europa Środkowo-Wschodnia
  • Miejsca stworzone przez wojnę

    Kierunek: Sarajewo. A przynajmniej na początku tak się wydawało, zresztą, to zupełnie znienacka wyszło. Z tego wynika, że chyba warto czasem się pokłócić, by móc dojść do zgody w trakcie spontanicznej podróży. No więc jedziemy, o Czechach i Austrii wspominać nie warto, dopiero potem rozpoczyna się upragniony południowosłowiański pierdolnik. W każdym samochodzie inne wyznanie, inny język. Pijemy, o zgrozo kierowcy też piją. Serpentyny w zaśnieżonych górach nie przeszkodzą ledwo przyspieszającemu Volkswagenowi Golfowi sprzed ćwierćwiecza wyprzedzać tiry. U stóp kierowcy leżą już trzy puszki po piwie, czwarta w dłoni. Jest jednak muzyka, która tępi strach: oszalałe czarnogórskie pieśniarki zawodzą swoje wojenne pieśni. To "coś" czuć w powietrzu, miesza się z wonią alkoholu i serbskich papierosów.